Cóż, najwyraźniej dziewczyna lubi jeździć na wielkim kutasie swojego kochanka, zobaczyć jak jej idzie, a nawet wtedy w większym stopniu to on ją pieprzy, a nie ona jego, choć co za różnica, bo zamiana miejsc nie zmienia sumy, zwłaszcza w tak delikatnej materii. Oczywiście pieprzyli się w glorii chwały i oboje doznali nierealnej przyjemności, tak mi się wydaje, i myślę, że powtórka nie jest odległa.
Ha, ha - takiemu krewnemu też bym dała cipkę! Wygląda na to, że lubi banany, a żywy, gorący i słodki kalafior jest o wiele lepszy! Coś mi mówi, że jej brat regularnie ją wykorzystuje, a ten filmik to sposób na spopularyzowanie jej. I co z tego, suczka musi być cały czas trzymana na wodzy.
Chciałbym ją przelecieć